poniedziałek, 29 września 2014

RECENZJA Marion

W sierpniu zostałam zaproszona do grona Testerek Marion Kosmetyki. W paczce od MARION otrzymałam 5 produktów. Bez zbędnych wstępów, zapraszam na recenzję :)

Nawilżający orientalny olejek do włosów

Nawilżający orientalny olejek do włosów

Informacje od Producenta: Oleje zawarte w formule nawilżają włosy, zapobiegając ich puszeniu się. Dzika róża - zwiększa elastyczność włosów, nadając im aksamitny połysk. Rozmaryn - zapobiega wypadaniu włosów oraz ich przesuszaniu. Słodkie migdały - nawilżają włosy, sprawiając, że są miękkie i miłe w dotyku oraz chronią przed czynnikami zewnętrznymi. Dzięki nim włosy są doskonale wygładzone i lśniące. Do włosów niezdyscyplinowanych i suchych. Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd!

Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 7 zł (np. TU)

Moja opinia: Używałam olejku na wilgotne włosy, przed suszeniem. Zauważyłam, że nie plątały się podczas układania i łatwo je było rozczesać. Stały się gładsze i bardziej miękkie. Mam dość grube, naturalnie falujące włosy o długości do połowy pleców. Świeżo umyte włosy na ogół związuję, bo bardzo się puszą i sterczą we wszystkich kierunkach. Po użyciu olejku nie było tego problemu - nie poplątały się nawet po całym dniu :) Olejek faktycznie nawilża włosy nie obciążając ich. Ma delikatny kwiatowy zapach i przyjemną bezbarwną konsystencję. Choć to olejek, jest dość płynny i się nie klei. Na opakowaniu podano, iż 2-3 krople produktu wystarczają na całe włosy. Ja musiałam zużyć 2 razy więcej. Opakowanie jest poręczne i wygodne. 30 ml wydaje się dość mało, ale na kilkanaście użyć powinno wystarczyć. Składu niestety nie ocenię, jest on podany bardzo drobnym drukiem na przezroczystym opakowaniu (na stronie Producenta go nie ma). Stosowanie jest proste, nie sprawia problemu.

Opakowanie: 6/6
Skład: 4/6 (za nieczytelność)
Konsystencja: 6/6
Zapach: 6/6
Cena/wydajność: 5/6
Efekt: 6/6
Ogólna ocena: 5,5/6

Jedwab do włosów świetlisty połysk z serii Natura Silk

Jedwab do włosów świetlisty połysk z serii Natura Silk

Informacje od Producenta: Natura Silk jedwabna kuracja to regenerująca odżywka bez spłukiwania do włosów. Szczególnie polecana jest do włosów suchych, matowych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Dzięki zawartości m.in. JEDWABIU I PROWITAMINY B5 odżywka: nadaje włosom świetlisty połysk już po użyciu 1 kropli; sprawia, że Twoje włosy będą odżywione, nawilżone i sprężyste; przywraca włosom suchym, zniszczonym i matowym miękkość i blask. Natura Silk jedwabna kuracja wygładza powierzchnię włosów, ułatwia rozczesywanie i układanie oraz regeneruje włosy od wewnątrz. Regularne stosowanie chroni włosy przed wysoką temperaturą, gorącym powietrzem, zanieczyszczeniami środowiska i utratą wilgoci. Twoje włosy uzyskają świetlisty połysk, jedwabistą miękkość i zdrowy wygląd.

Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 12 zł (np. TU)

Moja opinia: Używałam jedwabiu zamiennie z olejkiem, na wilgotne włosy, przed suszeniem. Od razu po aplikacji nabierały blasku i miękkości. Wydaje mi się, że jedwab domyka łuski, bo włosy mniej puszyły się, mniej plątały i łatwiej je było rozczesać. W dotyku były bardziej gładkie i jakby zdrowsze (grube i mocne). Nie kręciły się i nie odkształcały nawet, gdy zostawiałam je swobodnie do wyschnięcia. Były też łatwiejsze w układaniu. Dłużej zachowywały świeżość - aż do kolejnego mycia. Jedwab odżywia i regeneruje włosy nie powodując ich przetłuszczania się. Ma przyjemny zapach i konsystencję, jest bezbarwny. Jednak na całe włosy musiałam zużyć ok. 4 kropli, a nie jedną, jak wskazano na opakowaniu. Do testowania dostałam jedwab w opakowaniu z tradycyjnym dozownikiem. Wydaje mi się, że rozpylacz zastosowany w nowej wersji byłby bardziej praktyczny. Podobnie jak w przypadku olejku, opakowanie jedwabiu jest zabezpieczone przezroczystą nakładką, która uniemożliwia przypadkowe naciśnięcie. Skład jest dość skromny, co uznaję za zaletę :) Oprócz emolientów i składników zapachowych odżywka zawiera oczywiście proteiny jedwabiu oraz panthenol o działaniu nawilżającym.

Opakowanie: 5/6
Skład: 6/6
Konsystencja: 6/6
Zapach: 6/6
Cena/wydajność: 4/6
Efekt: 6/6
Ogólna ocena: 5,5/6

60 sekundowa maseczka do włosów ocet z malin z serii Nature Therapy

60 sekundowa maseczka do włosów ocet z malin z serii Nature Therapy

Informacje od Producenta: Panujący obecnie trend powrotu do natury, zainspirował Laboratorium Marion Kosmetyki do stworzenia nowej serii do pielęgnacji włosów opartej na occie z malin, wzbogaconej dodatkowo owocowymi ekstraktami. Właściwości octu znane były od wieków, jednakże dopiero nowa biotechnologia potrafi w pełni wykorzystać jego dobroczynne działanie. Ocet z malin zamyka łuski włosów, zakwaszając je, dzięki czemu włosy łatwiej się rozczesują i są bardziej odporne na łamanie. Nadaje włosom piękny połysk i przywraca miękkość. Koktajl owocowy normalizuje warstwę rogową skóry, uaktywnia metabolizm białek niezbędnych do budowy włosów, działa nawilżająco i wygładzająco. Seria Nature therapy to wyjątkowa kombinacja natury i nowoczesnej technologii dla naturalnie zdrowych włosów, nie zawiera parabenów, SLES i SLS. Stworzona  została do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie wymagających wzmocnienia, w celu przywrócenia im blasku, siły i elastyczności. 60 sekundowa Maseczka o świeżym zapachu malin, zawiera wysoko skoncentrowane składniki aktywne, które wnikają głęboko we włosy, zapewniając skuteczność działania już po 1 minucie od nałożenia. Opakowanie wystarcza na 2 aplikacje.

Pojemność: 15 ml
Cena: ok. 2, 50 zł (np. TU)

Moja opinia: Opakowanie wystarczyło mi tylko na jedno użycie i to w duecie z olejkiem, więc trudno mi obiektywnie ocenić działanie samej maseczki. Produkt łatwo się aplikuje i rozprowadza, ma praktyczny dozownik. Maska ładnie pachnie i ma charakterystyczną dla tego typu produktów lekko kremową konsystencję. Dobrze się wypłukuje. Po jej użyciu włosy były wyraźnie gładsze oraz bardziej miękkie i lśniące. Nie plątały się. Przy zdejmowaniu ręcznika i rozczesywaniu nie łamały się w takiej ilości jak bez użycia maski. Miałam poczucie, że włosy są dobrze nawilżone, odżywione i zregenerowane. Co do opakowania, ułatwia aplikację, gdyż nie trzeba się zastanawiać nad odpowiednią ilością produktu. Choć tak jak wspomniałam, mi wystarczyło tylko na 1 aplikację. Skład jest dość bogaty, dominują w nim emolienty, wyciągi roślinne i ekstrakty z owoców oraz składniki zapachowe. Można zatem uznać ten skład za bezpieczny :)

Opakowanie: 5/6
Skład: 5/6
Konsystencja: 6/6
Zapach: 6/6
Cena/wydajność: 5/6
Efekt: 6/6
Ogólna ocena: 5,5/6

Zielona glinka oczyszczająca z serii Marion SPA

Zielona glinka oczyszczająca z serii Marion SPA

Informacje od Producenta: Seria maseczek sporządzonych na bazie glinek, które dają natychmiastowy efekt w postaci poprawy wyglądu skóry, przewyższający niejednokrotnie działanie kremów i innych preparatów kosmetycznych. Badania dermatologiczne dowodzą, że glinka nie uczula, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Maseczka do twarzy na bazie zielonej glinki. Polecana do cery tłustej i trądzikowej. Posiada właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Zapewnia skuteczne oczyszczenie skóry, zamyka pory, koi i łagodzi podrażnienia. Działa odżywczo, dostarczając skórze całe bogactwo cennych dla skóry minerałów i mikroelementów. Doskonale pielęgnuje i regeneruje zmęczoną cerę oraz wygładza zmarszczki, zapobiegając powstawaniu nowych.

Pojemność: 8 g
Cena: ok. 2, 30 zł (np. TU)

Moja opinia: Mam normalną cerę, ale w ciąży pojawiły się niedoskonałości, a skóra stała się odwodniona. Łuszczy się i przetłuszcza jednocześnie. Nie wiedząc jak zareaguje, przyrządziłam maskę tylko z połowy opakowania. Wystarczyła na całą twarz i szyję. Przygotowanie jest proste, nie wymaga użycia skomplikowanych składników ani receptur. Gotowa maska ma konsystencję gęstej śmietany i zielonkawy kolor. Zapach jest wyczuwalny, choć nie tak intensywny i drażniący jak w przypadku innych masek na bazie glinki. Maska łatwo się nakłada i dość szybko zasycha. Już po ok. 10 min czułam ściągnięcie. Zmyłam zgodnie z instrukcją po ok. 20 min. Maska pozostawia twarz oczyszczoną i gładką. Wprawdzie krostki pozostały, ale to wina hormonów ciążowych ;) Z tego też względu trudno mi ocenić efekt stosowania. Plus za formułę sproszkowaną - maska nie wysycha, gdy nie zużyjemy na raz całego opakowania. Kolejny plus za skład - jedynie solum fullonum czyli silnie odtłuszczająca glinka, znana też jako glinka „Fullers Earth”.

Opakowanie: 6/6
Skład: 6/6
Konsystencja: 6/6
Zapach: 6/6
Cena/wydajność: 6/6
Efekt: 5/6
Ogólna ocena: 6/6

Nawilżająca maska kolagenowa z serii Marion SPA

Nawilżająca maska kolagenowa z serii Marion SPA

W przesyłce od MARION otrzymałam także maskę kolagenową z kwasem hialuronowym. Niestety, dostałam uszkodzony egzemplarz - maska była porwana, w kilku częściach. Nie dało jej się w żaden sposób użyć, musiałam ją wyrzucić. Z tego względu tego produktu nie mogę zrecenzować.

Dziękuję firmie MARION za przyjęcie do grona Testerek Marion Kosmetyki. Dziękuję za możliwość przetestowania wymienionych wyżej produktów. Ogólnie, oceniam je bardzo pozytywnie :) Dodatkowy plus oczywiście za to, że produkty te można bezpiecznie stosować w ciąży :) Z chęcią przetestuję kolejne kosmetyki oraz poznam Wasze opinie na ich temat.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz